W
poprzednich tekstach poznaliście spiny jako radosne strzałki oddające się tanecznym
przyjemnościom. Czas jednak poznać je
bliżej – jakie są ich potrzeby, motywy, schematy zachowań? Czym się kierują, do
czego dążą? Tylko odpowiednie zrozumienie ich psychiki pozwoli nam z nimi
współpracować.
Barbara Kędzierska - Drewniane spiny |
Dlaczego
jest tak źle? Między innymi dlatego, że spiny porozumiewają się ze sobą za
pomocą pola magnetycznego. Fizycy nazywają to też oddziaływaniem dipolowym,
żeby nikt z zewnątrz nie zrozumiał. Niestety, język ten jest bardzo ubogi i nie
wystarcza spinom do tego, żeby się dogadać.
Ponieważ my nie
jesteśmy zakładem poprawczym, zajmujemy się tylko porządnymi spinami, takimi,
co mieszkają np. w żelazie czy w niklu* i jest nadzieja, że coś z nich
wyrośnie. Porządne spiny stoją wyprostowane i – jak już wiemy – potrafią
tańczyć, co zawdzięczają dobremu wychowawcy. Ten wewnętrzny wychowawca w swoim
języku skutecznie nauczył spiny, że żeby żyć w pokoju i zgodzie, należy być
empatycznym, pomagać i pożyczać sobie rzeczy, jeśli ktoś inny tego potrzebuje.
Stąd, fizycy nazywają tego wychowawcę oddziaływaniem wymiennym.
Oddziaływanie
wymienne nieustannie pilnuje, żeby spiny nie zapomniały o dobrych manierach i
żeby ich wewnętrzny egoizm nie doszedł do głosu. Problem pojawia się, gdy
obszar zamieszkania jest ograniczony. Spiny narażone są wtedy na kontakty z
zewnątrz, co może być szczególnie niebezpieczne, jeśli w okolicy jest jakiś
plastik. Granice materiału obniżają morale spinów i powodują, że przestają się
wspierać wzajemnie poprzez oddziaływanie dipolowe, a nawet pomoc oddziaływania
wymiennego może okazać się niewystarczająca. Istnieją dwa sposoby poradzenia
sobie z tym problemem, oba zwykle stosowane jednocześnie. Po pierwsze, jeśli
spiny ustawione są równolegle do granicy, nie widzą dobrze co jest na zewnątrz,
więc zagrożenie jest zminimalizowane. Drugim sposobem jest podzielenie
materiału na domeny, pomiędzy którymi spiny ustawione są w innych kierunkach.
Ponieważ każda domena reprezentuje inne interesy, spiny pilnują sąsiadów zza
granicy, żeby te nie wyprowadziły ich w pole. Wymaga to od wychowawców nieco
zachodu ze względu na konieczność wprowadzenia odpowiednich regulacji na
granicach. Widzimy tu jednak wyraźne zalążki tworzenia się społeczeństwa
obywatelskiego i rozwoju współpracy międzynarodowej dzięki oddziaływaniu
dipolowemu.
Istnieją
także bardziej szczegółowe przepisy regulujące społeczne życie spinów. Możemy
je ustalać, modyfikując odpowiednio środowisko w którym żyją i jego otoczenie.
Powoduje to czasami powstawanie ciekawych spinowych struktur, takich jak skyrmiony
czy worteksy. Zobaczyć jak te spiny tańczą w takiej pozycji, to byłoby dopiero
ciekawe, nie?
Jak spiny
tańczą w skyrmionie poczytasz w artykule Michała TUTAJ
*Szczerze
mówiąc, nawet w tych materiałach porządne spiny stanowią elitę, ale zawsze coś.
Hmmm... Czekam, kiedy w tym całym społecznym eksperymencie pojawi się dyktator z trzeciego świata w postaci pola magnetycznego. Te spiny będą tańczyć... Jak w zegarku, jeśli mogę się tak wyrazić :)
OdpowiedzUsuńCzytasz w moich myślach...
Usuń